Wspieranie takich inkubatorów to nie opcja, a konieczność. Rozwojowa 10a – ten adres w Nowym Kisielinie przyda się tym, których fascynują innowacje i chcą działać w obszarze odnawialnych źródeł energii czy elektromobilności. Właśnie tu został oficjalnie otwarty inkubator technologiczny „E-Mobility Innovation HUB”.
Wynalazek Alberta Gryszczuka, prezesa AG Innovation, powinien przynieść ulgę zakopiańskim koniom, które dowożą turystów nad Morskie Oko. Tradycyjne fasiągi, czyli czterokołowe pojazdy konne używane na Podhalu do przewożenia turystów mają zastąpić te elektryczne.
– Mamy zamówienie na cztery pojazdy, które będą kursować na Morskie Oko i wokół Zakopanego. Kolejne mają trafić nad morze – opowiada Albert Gryszczuk. – Za e-fasiągami stoi nasza autorska technologia, a produkujemy je w Zielonej Górze. Firma AG Innovation znajdzie swoją siedzibę właśnie w inkubatorze technologicznym w Nowym Kisielinie. – Będzie sąsiadować z 12 innymi firmami, które działają w obszarze odnawialnych źródeł energii czy elektromobilności – opowiada Krzysztof Burda, prezes Polskiej Izby Rozwoju Elektromobilności.
Dzisiaj wstęga została przecięta, inkubator działa już oficjalnie. Z przedstawicielami firm technologicznych i startupami, które działają w inkubatorze spotkał się parlamentarny zespół ds. energetyki rozproszonej, elektromobilności i innowacji. – Nasze zadanie polega na łączeniu przedsiębiorców z tymi, którzy są w stanie sfinansować ich pomysły. Zespół parlamentarny jest również pomostem między przedstawicielami firm, a tymi, którzy tworzą prawo – wyjaśnia Artur Łącki, który stoi na czele parlamentarnego zespołu. Dlaczego firmy na swoją działalność wybierają zielonogórski adres? – Żeby firma sprawnie działała potrzebne jest zaplecze intelektualne. Chcę sięgać po zasoby Uniwersytetu Zielonogórskiego – tłumaczy Albert Gryszczuk.
Inkubator zatem otwiera możliwości absolwentom na znalezienie ciekawej pracy i wykorzystanie swojego potencjału. – Wsparcie innowacji i biznesu jest dla miasta kluczowe – mówi wiceprezydent Jarosław Flakowski. – Otwarcie inkubatora to kolejny krok do tego, by Zielona Góra była silnym ośrodkiem gospodarczym, jeśli chodzi o rozwiązania, produkty i usługi. – Żyjemy w dobie czwartej rewolucji przemysłowej. To od miejsca, jakie zajmiemy w wyścigu o budowanie nowej rzeczywistości gospodarczej, zależy przyszła pozycja Polski – kwituje Tomasz Nesterowicz, wicewojewoda lubuski. – Wspieranie takich inkubatorów to nie opcja, a konieczność.

