Serwis wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Są one wykorzystywane w celu zapewnienia poprawnego działania serwisu i tworzenia statystyk. W każdej chwili możesz dokonać zmiany ustawień dot. przechowywania plików cookies w Twojej przeglądarce. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookies na Twoim komputerze. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce Plików Cookies
x
Urząd Miasta Zielona Góra Biuletyn Informacji Publicznej
Urząd Miasta Zielona Góra
ul. Podgórna 22
65-424 Zielona Góra
e-mail:

tel.: 68 45 64 100
fax: 68 45 64 155
Newsletter

Aktualności

Dodano: 2013-09-23 Autor: Ewa Duma
Informacja archiwalna
Autor: Ewa Duma
17 września 2013 roku zmarł Zbigniew Majewski zwany przez Lubuszan „Szeryfem z Drzonkowa” lub „Naczelnym Furmanem”. Człowiek niepokorny, nietuzinkowy, z niespokojnym duchem, o żywiołowym temperamencie. Sportowiec – lekkoatleta, koszykarz, a także trener i działacz. Zasnął, by odbyć swoją ostatnią podróż.
„Szeryf” wymyślił, budował, kierował i rozsławił na cały świat Ośrodek Pięcioboju Nowoczesnego i Jeździectwa Lubuskiego Klubu Sportowego „Lumel" w Drzonkowie. Ośrodek formalnie ruszył w styczniu 1977 roku, a już rok wcześniej - we wrześniu 1976 roku odbyły się tam I Mistrzostwa Świata Juniorów w Pięcioboju Nowoczesnym. Były one pierwszą w województwie zielonogórskim imprezą sportową tak wysokiej rangi. Powstałe ponad 27. lat temu miasteczko sportowego służy społeczeństwu do dziś, a „sprawy” Ośrodka zajęły Majewskiemu czas do emerytury.
 
Kiedy rozpoczął żywot emeryta wymyślił sobie podróże po Europie w sposób niekonwencjonalny, jak na dzisiejsze czasy, bo konnym zaprzęgiem. Powóz był wielką sensacją i atrakcją we wszystkich miejscach przez, które przejeżdżali. Konie były zadbane, bo kochał je nade wszystko. Miał stajnie, prowadził szkółkę jeździecką, wybudował gospodarstwo agroturystyczne.
 
Eskapady organizował wspólnie ze swoim długoletnim przyjacielem Janem Mulakiem. Razem odbyli pięć wypraw. Pierwsza półroczna eskapada odbyła się w 1984 roku, a jej celem było Los Angeles i olimpiada, która została – jak sam opowiadał przez Związek Radziecki. Tym samym wielka wyprawa Zbyszka zakończyła się w stolicy Francji. Druga - wiodła na olimpiadę do Barcelony (1992), trzecia - do Hanoweru na EXPO 2000, czwarta - w 2002 roku rozłożona była na dwa etapy (I - obejmował trasę od Bugu do Odry; drugi - od Odry do Brukseli), piąta - w 2004 roku, niestety przerwana z powodu kontuzji konia wiodła do Rzymu i Werony. Nie zauważał swojego wieku i planował następne - po Polsce.
 
W 2009 roku Muzeum Ziemi Lubuskiej postanowiło jedną z wystaw cyklu „My zielonogórzanie nasz lubuski dom…” poświęcić właśnie Zbyszkowi. Zaliczono go wtedy do grona niepospolitych osobowości, przyczyniających się do rozwoju naszego regionu. Zaprezentowano zdjęcia i mapy z jego podróży. Niewątpliwą atrakcją był oryginalny wóz, którym podróżnik przejechał prawie cała Europę oraz akcesoria dla koni (uzdy, chomąta, siodła, lejce itp.). Na ekspozycji znalazły się także materiały i dokumentacja z działalności zawodowej Majewskiego związane z Ośrodkiem w Drzonkowie.  
 
Szeryf o sobie mówił, że jest człowiekiem z pogranicza. Uzasadnił to tym, że urodził się na pograniczu wschodnim (Wilno), a mieszka na – zachodnim (Drzonków), zaś jego postępowanie i działania są na granicy rozsądku.
 
Jego życie nie było usłane różami, a raczej sianem. Był raz na wozie, to znowu pod nim. Przeżył lata wojny na tułaczce po domach dziecka i u ludzi, którzy zapewniali mu dach nad głową. Po wojnie opuścił rodzinne strony i wyruszył w podróż do Polski. Pierwszą przystanią była wieś Jędrzejowo koło Czarnkowa w Poznańskiem, gdzie ukończył szkołę podstawową. Potem było technikum leśne w Zabogoraju. Już wtedy było widać, że jest operatywny, rzutki, lubi rywalizację i kocha naukę oraz sport.
 
Charakteryzowała go duża ruchliwość (dziś, by nazwano to zespół ADHD). Kiedyś  mocno „narozrabiał”. Skończyło się to wyrokiem pozbawienia wolności w zawieszeniu i pozbawieniem praw ucznia. Po relegowaniu go z technikum udał się do rodziny mieszkającej w Sulechowie. Tam odkrył i realizował pasję swojego życia - sport i konie. Zatrudniono go jako instruktora sportowego w Klubie „Kolejarz”. Ten fakt pomógł mu w uzupełnieniu wykształcenia (szkolenia, kursy specjalistyczne). Potem pracował w charakterze nauczyciela języka rosyjskiego, wf-u i geografii w Klenicy. Po roku, jako osoba niepokorna i nieposłuszna wobec państwa trafił do kompanii karnej w Kłodzku. Po odbyciu służby wojskowej wrócił do Sulechowa, gdzie pracował w sporcie. Potem była posada nauczyciela wychowania fizycznego w zielonogórskim technikum mechanicznym i jednocześnie funkcja instruktora lekkiej atletyki w klubie „Zryw” przy Szkolnym Związku Sportowym Okręgowego Szkolnictwa Zawodowego. Był twórcą zielonogórskiej „potęgi lekkoatletycznej”. Spod jego ręki wychodzili mistrzowie sportu m.in.: Janusz Gerarda Pyciak-Peciak, Edward Czernik. Towarzyszył im w zawodach, mistrzostwach i olimpiadach.
 
Wiele uczynił dla rozwoju lubuskiego sportu. To on tworzył struktury wielosekcyjnego klubu Lumel (dziś Gaz Polski), gdzie wychowały się gwiazdy pięcioboju, jeździectwa, tenisa stołowego. Jako jeden z pierwszych podjął się przebudowy i remontu zielonogórskiego stadionu przy ulicy Sulechowskiej pod potrzeby lekkoatletów. Odbierano go jako wielkiego wizjonera. Jego podopieczni twierdzą, że był przyjacielem młodzieży i wspaniałym wychowawcą.
 
Pamięć o Szeryfie zachowamy w naszych sercach!
« powrót