7 września 2013 r., punktualnie o godzinie 14:00, na scenę przy ratuszu wszedł Prezydent Miasta Zielona Góra Janusz Kubicki z kluczem do Miasta w dłoni. Wyczekującym wzrokiem wyglądał Bachusa. Ten dziesięć minut później dostojnym krokiem, z towarzyszącym mu orszakiem, zbliżył się ku miejscu najważniejszego wydarzenia dnia.
Orszak tworzyli artyści teatru A3 (kiedyś: Cienema) oraz miejscowi bębniarze. Rytm nadawał Buras (Andrzej Burchardt) - reprezentant zielonogórskiej sceny hip-hopowej słowami: - Bębnią bębny dla Bachusa. Burza bębnów go rozrusza. Będzie bomba, bo bóg wina klucz do miasta dziś otrzyma.
Zanim jednak to się stało Bachus, chcąc się przymilić Prezydentowi zakomunikował, że nastał czas, by Winiarstwa zacząć się uczyć! Na te słowa włodarz zareagował śmiechem i zdziwieniem, bo kto jak kto ale Bachus, o winie i winiarstwie - wszystko wie najlepiej! Na to Boski zmienił ton i rozpoczął negocjacje: - Wiem też, że Zielona Góra na zabawę zasłużyła! Czy dostanę klucz do Miasta? Nie mam nic niestety w zastaw, ale daję słowo, że podczas Winobrania będzie kolorowo i wesoło.
To J. Kubickiemu wystarczyło, by klucz olbrzymich rozmiarów zmienił właściciela. - Niech się stanie. Winobranie! – słychać było okrzyki, zarówno na scenie, jak i w tłumie stojącym na deptaku... Tym wiwatom towarzyszyły dźwięki największego w Europie bębna, który organizatorom udało się sprowadzić na dni Zielonej Góry.
Po części oficjalnej, poza sceną, sfotografowałam moment przekomarzania się prezydenta z Bachusem o klucz. Czyżby włodarz się rozmyślił?