Na terenie policji przy ul. Batorego odkopano w zeszłym tygodniu poniemieckie płyty nagrobne. W czasach PRL-u usunięto je z cmentarza Zielonego Krzyża. Przy okazji wrócił pomysł stworzenia w mieście lapidarium, gdzie prezentowane byłyby „pamiątki” z minionych czasów.
Takie odkrycia w Zielonej Górze to nie nowość, choćby w 2022 r., podczas pogłębiania i odmulania strumienia Pustelnik natknięto się na stare nagrobki zasłużonych dla miasta diakonis. W zeszłym tygodniu przy ul. Batorego, na terenie należącym do policji odkopano poniemieckie płyty pochodzące z cmentarza Zielonego Krzyża, którego część zajmuje obecnie park Tysiąclecia. To nie była tajemnica. O tym, że płyty mogą znajdować się w tym miejscu pisała już w 2005 r. „Gazeta Wyborcza” w artykule „Nagrobki zamiast bruku”.
Jak płyty znalazły się w tym miejscu? Prawdopodobnie decyzją komunistycznych władz miasta. Celem było zatarcie wspomnień o ludziach niegdyś zamieszkujących Zieloną Górę. – Nie powinniśmy wypierać się tego historycznego dziedzictwa – mówi radna Agnieszka Chyrc.
Dlatego wspólnie ze społecznikiem Mirosławem Krzyżaniakiem spotkała się z wiceprezydentem Jarosławem Flakowskim. W efekcie Zakład Gospodarki Komunalnej podjął prace przy ul. Batorego, wydobywając w końcu cenne znaleziska. – Odkryliśmy płyty nagrobne żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej i około 20 płyt nagrobnych dawnych zielonogórzan – mówi Chyrc. – Dla obecnych władz miasta pamięć historyczna ma ogromne znaczenie. Inicjatywy, które przez wiele lat nie miały szans na realizację dziś są podejmowane, aby ocalić te okruchy wspomnień, pielęgnować lokalną tożsamość.
Na miejscu robót archeologicznych obecna była Kamila Domagalska, zastępczyni wojewódzkiej konserwator zabytków, która już wcześniej apelowała do władz miasta o stworzenie lapidarium. – W 2019 r., dzięki interwencji policji udało nam się odzyskać z internetowej aukcji nagrobek zielonogórzanki Anny Starsch, pochodzący z 1899 r. Jest to płyta z marblitu, z hartowanego szkła. Warto stworzyć przestrzeń, aby zaprezentować zabytek. Dlatego cieszę się, że w końcu pojawiło się światełko w tunelu w kwestii budowy lapidarium – zaznacza Domagalska.
W 2022 r. Miejski Zakład Pogrzebowy zaproponował, aby na terenie cmentarza w Zatoniu powstało miejsce zadumy i świadectwa historycznego. Z kolei w tym roku zawiązała się inicjatywa mieszkańców, aby lapidarium zlokalizować w pobliżu grobowca Georga Beuchelta w parku Tysiąclecia. – Wiem, że do rady miasta wpłynęła petycja zielonogórzan. To interesujący pomysł, wspólnie z radnymi przygotowujemy koncepcję lapidarium – mówi Prezydent Miasta Zielona Góra – Marcin Pabierowski.
Radna Chyrc również jest zwolenniczką budowy miejsca pamięci w parku Tysiąclecia. – W budżecie przeznaczonym na rewitalizację parku pozostało około 800 tys. zł. Warto wykorzystać te fundusze na stworzenie lapidarium – uważa radna. – W parku powstałby specjalnie przygotowany teren, z małą architekturą i nasadzeniami. Około 200 starych, najcenniejszych historycznie nagrobków, będących pod opieką miasta, zostałoby pięknie wyeksponowanych. Pracujemy nad tym pomysłem, jestem dobrej myśli.